Kontrast:
Czcionka: A A A

Asystent rodziny pomaga, nie ocenia

Po co asystent! Nikt nie będzie mi w garnki i do portfela zaglądał – tak reagują niektórzy, gdy usłyszą, że powinni podjąć współpracę z asystentem rodziny. Tymczasem asystent nie jest po to, by myszkować po naszym domu, nurkować w portfelach, oceniać czy komentować sytuację. Jest po to, by wspierać.

 

Słowo asystent pochodzi  od słowa „asysta”, określającego osobę towarzyszącą komuś, współobecną, pomagającą, będącą w pogotowiu. Jeśli otworzymy się na jego pomoc bez lęku i uprzedzeń, zyskamy w nim duże oparcie w najtrudniejszych okresach życia.

I niektórzy właśnie tak naszą pomoc odbierają. Ostatnio zgłosiła się do mnie 19- letnia kobieta, która została mamą. Niestety, samotną. Spadło na nią wiele obowiązków, na które jeszcze nie była gotowa. Jej rodzice korzystali z pomocy asystenta. Wiedząc, że to realne wsparcie, sama złożyła wniosek o przydzielenie jej takiej osoby – mówi Katarzyna Klimowicz, starszy asystent rodziny, zatrudniony w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Lesznie.

Asystent rodziny, to osoba udzielająca wsparcia rodzinom, które z różnych powodów nie są w stanie prawidłowo spełniać swoich obowiązków opiekuńczo – wychowawczych wobec dzieci. Celem jego pracy jest osiągnięcie przez rodzinę stabilności życiowej, która umożliwi wychowywanie dzieci. Ten rodzaj pomocy kierowany jest również do rodzin, w których dzieci przebywają w pieczy zastępczej oraz do rodzin, w których istnieje zagrożenie umieszczenia dzieci w takiej pieczy. Asystent przydzielony może być również małoletniemu rodzicowi, który wychowuje dziecko i opuszcza ośrodek wychowawczy, młodzieżowy ośrodek socjoterapii, schronisko dla nieletnich lub zakład poprawczy.

Asystent rodziny przydzielany jest na wniosek pracownika socjalnego, ale zapotrzebowanie na asystenta rodziny może wskazać również sąd oraz inne instytucje np. szkoła. O asystenta może też wnioskować sama rodzina we właściwym dla miejsca zamieszkania ośrodku pomocy społecznej, gdy czuje, że potrzebuje takiego wsparcia.

Teoretycznie pomoc asystenta powinna zamknąć się w miesiącach, ale najczęściej trwa latami, bo po drodze, w życiu podopiecznych, zdarzają się różne trudne sytuacje.  Gdy uda się „wyjść na prostą”, cieszą się wszyscy: nie tylko członkowie rodziny, ale także asystenci.

–  Objęłam wsparciem rodzinę z kilkorgiem dzieci. Ich sytuacja była przerażająca. Maluchy były nieszczepione, dług za mieszkanie sięgał niemal 10 tys. zł. Na szczęście kobieta była bardzo otwarta na współpracę. Gdy prosiłam o wykonanie jakiejś czynności, podchodziła do tematu zadaniowo. Po niespełna roku wszystkie dzieci były zaszczepione, a dług wyzerowany, bo wszelkie nadwyżki finansowe wraz z partnerem przeznaczali rzeczywiście na spłatę zobowiązań – tłumaczy Klimowicz.

Pomoc asystenta jest tym skuteczniejsza, im lepsza jest współpraca na linii asystent – pracownik socjalny, bo zazwyczaj rodziny są jednocześnie beneficjentami pomocy społecznej. Jednocząc siły, wymieniając się doświadczeniami i grając do jednej bramki, naprawdę sporo się może udać.

 

Pierwsza wizyta

 

Najczęściej pierwsza wizyta składana jest w towarzystwie pracownika socjalnego lub kuratora. – Przeprowadzamy wtedy luźną rozmowę, poznajemy rodzinę. Pytamy o problemy i bolączki, które możemy pomóc rozwiązać – mówi asystentka Joanna Kunecka. – Najważniejsze, żeby rodzina nie traktowała nas jak wroga – dodaje.

Czasami ludzie nadmiernie stresują się wizytą. – Ale ja zawsze powtarzam, że nie jesteśmy z sanepidu. Mieszkanie powinno być zadbane, bezpieczne dla dzieci, ale bałagan jest ludzką rzeczą – podkreśla Agnieszka Dutkiewicz również działająca jako asystent rodziny.

Oczywiście są rodziny, które żyją w fatalnych warunkach, zaniedbując podstawowe potrzeby dzieci. – Trzeba im podpowiedzieć, żeby częściej wietrzyli mieszkanie, kupili dzieciom kapcie czy szczoteczki do zębów. Ale właśnie po to jesteśmy, by widzieć to, czego oni nie dostrzegają i wspólnie stawiać temu czoła – dodaje Katarzyna Klimowicz.

 

Od budżetu po choroby psychiczne

 

Problemy w rodzinach są bardzo różne. Czasami są to trudności w gospodarowaniu budżetem, innym razem w grę wchodzą problemy opiekuńczo-wychowawcze, problem alkoholowy czy choroba psychiczna. Niestety, bywa że wszystko występuje jednocześnie.

Najtrudniejsza praca jest wówczas, gdy w rodzinie jest problem związany z chorobą psychiczną któregoś z dorosłych, a ta osoba nie chce podjąć leczenia. Wiadomo, że wówczas problemy będą się piętrzyć – zauważa Marta Chmielewska, asystentka wspierająca rodziny.

Przy okazji należy podkreślić, że asystent nie jest po to, by załatwić różne sprawy za członków rodziny. Jest po to, by ich wesprzeć, nauczyć, pokierować, podpowiedzieć. Chodzi o danie ludziom przysłowiowej wędki, a nie ryby. Jeśli ktoś robi coś za kogoś, efekt będzie odwrotny, bo uczy jeszcze większej bezradności.

Dlatego to takie przykre, gdy ktoś mylnie postrzega naszą rolę. I nie chodzi tu wyłącznie o rodziny, ale także wszelkie instytucje  – podkreśla Agnieszka Dutkiewicz.

Asystent nie jest też po to, by posprzątać w domu, ale może wesprzeć matkę, gdy ta pójdzie do lekarza i przypilnować w poczekalni dzieci. Może pomóc napisać wniosek do jakiejś instytucji.

Nie zliczę, ile wniosków o urlopowanie dziecka z placówki opiekuńczej czy jego odzyskanie wypisałam. Ale przyznam, że kiedy dzieci wracają do biologicznej rodziny, która zażegnała swoje problemy, radość jest duża – mówi Kunecka.

 

Tata na medal

 

Bazując na wieloletnim doświadczeniu, asystenci wiedzą jedno: kiepskie kompetencje wychowawcze nie idą w parze z brakiem miłości do dziecka.

Przykładem jest samotny ojciec. Partnerka odeszła do innego mężczyzny, zostawiając go z małym dzieckiem. W wychowaniu syna pomagała mu mama.

Niestety, mężczyźnie żadna praca nie odpowiadała, co rodziło problemy finansowe. Miał jednak świetną relację ze swoim synkiem. Widać było między nimi miłość, nic nie było wyreżyserowane, ale bardzo prawdziwe. Początki współpracy nie były idealne, jednak w końcu pan znalazł zajęcie, które mu odpowiadało. Spłacił długi w przedszkolu, przestał korzystać z pomocy społecznej. Udało się – uśmiecha się Kunecka.

 

Bywają wypaleni…

 

Praca asystenta jest bardzo trudna, obciążająca psychiczne. Tutaj nie wraca się do domu po godz. 15.00 z głową wolną od obowiązków. – Myślimy o naszych rodzinach, służymy wsparciem po godzinach, przecież nie wyłączymy telefonów. Trudne sytuacje zdarzają się poza ramowymi godzinami pracy – tłumaczy Marta Chmielewska.

Trudno poradzić sobie z tak dużym obciążeniem, dlatego co 3 miesiące spotykają się na superwizji z psychologiem.

To bardzo pomocne, szczególnie gdy zmagamy się z jakąś trudną sytuacją. Sama taką miałam. Wyprowadziłam kobietę z alkoholizmu, wysłałam na leczenie. Wróciła. Kilka tygodni dobrze funkcjonowała, a potem zapiła i już się nie obudziła. Długo zastanawiałam się, czy gdybym pozwoliła jej pić wciąż by żyła? – wyznaje Agnieszka Dutkowska.

Dlatego, korzystajmy z pomocy asystentów, traktujmy ich z szacunkiem i pamiętajmy, że też są tylko ludźmi, a nie herosami.

 

Podstawowe zadania asystenta rodziny

  • Opracowanie i realizacja planu pracy z rodziną we współpracy z członkami rodziny i w konsultacji z pracownikiem socjalnym
  • Opracowanie we współpracy z członkami rodziny i koordynatorem rodzinnej pieczy zastępczej, planu pracy z rodziną, który jest skoordynowany z planem pomocy dziecku umieszczonemu w pieczy zastępczej
  • Udzielanie pomocy rodzinom w poprawie ich sytuacji życiowej, w tym w zdobywaniu umiejętności prawidłowego prowadzenia gospodarstwa domowego
  • Udzielanie pomocy rodzinom w rozwiązywaniu problemów socjalnych
  • Udzielanie pomocy rodzinom w rozwiązywaniu problemów psychologicznych
  • Udzielanie pomocy rodzinom w rozwiązywaniu problemów wychowawczych z dziećmi
  • Wspieranie aktywności społecznej rodzin
  • Motywowanie członków rodzin do podnoszenia kwalifikacji zawodowych
  • Udzielanie pomocy w poszukiwaniu, podejmowaniu i utrzymywaniu pracy zarobkowej
  • Motywowanie do udziału w zajęciach grupowych dla rodziców, mających na celu kształtowanie prawidłowych wzorców rodzicielskich i umiejętności psychospołecznych
  • Udzielanie wsparcia dzieciom, w szczególności poprzez udział w zajęciach psychoedukacyjnych
  • Podejmowanie działań interwencyjnych i zaradczych w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa dzieci i rodzin
  • Prowadzenie indywidualnych konsultacji wychowawczych dla rodziców i dzieci
  • Realizacja zadań określonych w ustawie z dnia 4 listopada 2016 r. o wsparciu kobiet w ciąży i rodzin „Za życiem”
  • Prowadzenie dokumentacji dotyczącej pracy z rodziną
  • Dokonywanie okresowej oceny sytuacji rodziny, nie rzadziej niż co pół roku
  • Monitorowanie funkcjonowania rodziny po zakończeniu współpracy
  • Sporządzanie, na wniosek sądu, opinii o rodzinie i jej członkach
  • Współpraca z jednostkami administracji rządowej i samorządowej, właściwymi organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami i osobami specjalizującymi się w działaniach na rzecz dziecka i rodziny
  • Współpraca z zespołem interdyscyplinarnym lub grupą roboczą

Liczba rodzin, z którymi jeden asystent rodziny może w tym samym czasie prowadzić pracę, jest uzależniona od stopnia trudności wykonywanych zadań, jednak nie może przekraczać 15.

 

Gdzie szukać asystenta?

Pytajmy we właściwych dla miejsca zamieszkania ośrodkach pomocy społecznej, np.:

Szczecin
http://mopr.szczecin.pl/kontakt/kontakt_rejonowy_osrodek_pomocy_rodzinie_polnoc/

Stargard Szczeciński
http://mops.stargard.pl

Kołobrzeg
https://www.mops.kolobrzeg.pl
https://www.mops.kolobrzeg.pl/dzia%C5%82y/dzia%C5%82-wspierania-rodziny-i-pieczy-zast%C4%99pczej/sekcja-ds-rodziny.html

Goleniów
http://opsgoleniow.pl/ps-ps.php

Sławno
http://www.slawno.pl/499-miejskiorodekpomocyspolecznej.html
http://bip.mops.slawno.pl/strony/menu/9.dhtml