Rodzina jest podstawowym środowiskiem wychowawczym. Zdecydowanie oddziałuje na dziecko najdłużej, nieraz przez cały życie. Ma ogromny wpływ na kształtowanie postaw, schematów, stereotypów, sposobów myślenia, jak również formowanie się osobowości. To w rodzinie dzieci uczą się komunikacji, reakcji na różne sytuacje czy pełnienia ról społecznych. Niewątpliwie rodzice są wzorem do naśladowania dla swoich dzieci. Warto jednak się zastanowić, jakie wzorce dzieci „dziedziczą”.
Każda rodzina charakteryzuje się specyficznym/charakterystycznym stylem wychowania. W ogólnym ujęciu jest zbiorem technik i metod wychowawczych stosowanych przez rodziców. Wyróżnić można następujące style:
Warto w tym miejscu wspomnieć o postawach rodzicielskich, które są tendencją zachowania się rodziców wobec dzieci. Podzielić je można na dwie grupy:
Niezwykle istotnym jest, by rodzice wspólnie prezentowali jeden styl i jedną grupę postaw rodzicielskich. Dbając o dobro dziecka, korzystnym jest kierowanie się style demokratycznym i pozytywnymi postawami. Rodzice muszą zdawać sobie sprawę z tego, iż dziecko jest podmiotem, a nie przedmiotem i jego uczucia, opinie, myśli i zachowania są równie ważne, jak i dorosłych. Rodzice spójni i konsekwentni w swoich poczynaniach, są w oczach dziecka przewidywalni, autentyczni i zostają „bezpieczną przystanią”. Rozdźwięk między rodzicami w kwestii stylu wychowania, wprowadza w świat dziecka chaos, ponieważ nie wie czego się spodziewać. Nie wie w jaki sposób się zachowywać, bo reakcje i tak będą nieprzewidywalne.
Bez wątpienia rola matki jest nieoceniona dla rozwoju dziecka. Jest ona tym ważniejsza, im bardziej bezradne jest dziecko. Na pierwszych etapach życia to ona najczęściej je karmi i zaspokaja potrzeby. Miłość macierzyńska jest bezwarunkowa. Erich Fromm stwierdził, iż dziecko nie musi nic robić, żeby zasłużyć na miłość, wystarczy że jest dzieckiem. Relacja z matką jest o tyle istotna, iż zerwanie jej jest dla dziecka traumatycznym doświadczeniem, niosącym ze sobą niepożądane skutki w postaci regresu. Rola ojca w życiu dziecka jest nieco inna. Fromm ujął to na zasadzie podobieństwa – ojciec kocha, ponieważ dziecko staje się do niego podobne. Rola ojca – początkowo minimalna (matki maksymalna) wzrasta wraz z wiekiem dziecka. Przez długi czas rola ojca była niedoceniana, natomiast w świetle najnowszych badań tata staje się kimś niezwykle istotnym w rozwoju społecznym dziecka. Według Tillera dzieci wychowujące się wraz z ojcami lepiej radzą sobie z rozwiązywaniem trudności życiowych. To w jaki sposób rodzice pełnią swoje role ma ogromne znaczenie w kształtowaniu u dzieci obrazu kobiety i mężczyzny.
Jeśli spojrzymy na rodzinę w ujęciu systemowym to na pierwszy plan wysunie się charakterystyka funkcjonowania poszczególnych jej członków w relacjach z pozostałymi osobami. Dzieci są doskonałymi obserwatorami i uczą się naśladując rodziców. To jaki stosunek mają do siebie rodzice, wpływa na rozwój dziecka w wielu sferach takich jak:
Dla dziecka relacje pomiędzy rodzicami są wzorem przyszłych relacji interpersonalnych. Jeżeli rodzice odczuwają swoją relację jako satysfakcjonującą, to podobny sposób będą nawiązywać relację z dzieckiem (a ono ze światem). Gdy partnerzy są zadowoleni ze swojego życia, korzystnie wpływa to na funkcjonowanie całej rodziny. Najbardziej stabilnym fundamentem do budowania relacji jest miłość, szacunek i zrozumienie. Jeśli dziecko może obserwować pozytywne interakcje między rodzicami, nauczy się w ten sam sposób komunikować się ze światem. Dziecko wychowywane przez współpracujących, ciepłych, uzupełniających się rodziców, będzie szukało i starało się budować takie same relacje. Jeśli zaś partnerzy nie są ze sobą szczęśliwi, żyją w napięciu i konflikcie, jeśli zdarza się przemoc lub agresja, dziecko nauczy się tego właśnie niekorzystnego i destrukcyjnego funkcjonowania. Konflikty między rodzicami wzbudzają lęk, podnoszą poziom stresu, dają poczucie niepewności. Przebywanie w tak niekorzystnym środowisku zaburza funkcjonowanie dziecka we wszystkich sferach.
Na koniec chyba najistotniejsza kwestia – rodzice nigdy (!) nie powinni wciągać dzieci w swoje konflikty. Dziecko nie jest kartą przetargową! I choć bywa tak, że dorośli przestają się dogadywać, nie może rzutować to bezpośrednio na dziecko. Nie może być ono ani stroną w konflikcie, ani nawet jego uczestnikiem. Dziecko staje się w takich sytuacjach zakładnikiem jednego z rodziców lub zostaje pośrednikiem. Narażone jest wówczas na konflikt lojalności, nie wiedząc kogo bardziej kochać, kogo wspierać. Jeśli ktoś chce się kłócić – proszę bardzo, ale za zamkniętymi drzwiami. Dziecko kocha i mamę, i tatę. Ma ich wyidealizowany obraz. Rodzic nie może burzyć go obrażając, krytykując, wyśmiewając drugiego rodzica. Prowadzi to do dysonansu w sposobie postrzegania mamy lub taty.
Wpływ rodziców – ich wzorców zachowań, systemu wartości, stylów wychowania – ma znaczący wpływ na funkcjonowanie dziecka w sferze emocjonalnej, poznawczej i społecznej. Od relacji między rodzicami zależy czy dziecko będzie dorastało w atmosferze sprzyjającej prawidłowemu rozwojowi, czy hamującej go. Warto się przyjrzeć czy „dziedziczone” po rodzicach schematy będą dziecku ułatwiały funkcjonowanie, czy staną się dla niego utrudnieniem w życiu.