Kontrast:
Czcionka: A A A

Spółdzielnia socjalna to doskonały sposób, by wrócić na rynek pracy.

Jesteś osobą zagrożoną wykluczeniem społecznym? Wyszedłeś z uzależnienia lub bezdomności? Zmagasz się z ubóstwem? Od lat jesteś na bezrobociu i nie możesz znaleźć zatrudnienia? A może do tej pory dobrze sobie radzisz na rynku zawodowym, ale znasz osoby, które warto zaktywizować i dać im drugą szansę? W takim razie pomyśl o założeniu spółdzielni socjalnej.

 

CZYM JEST SPÓŁDZIELNIA SOCJALNA?

 

Spółdzielnia socjalna to specyficzny rodzaj biznesu. Ma osobowość prawną, zarabia na siebie, ale jej nadrzędnym celem nie jest osiąganie zysków jak w zwykłym przedsiębiorstwie. Zysk jest tu środkiem do realizacji celów statutowych. A te mogą być bardzo różne, choćby integracja lokalnej społeczności. Jednym słowem spółdzielnia zarabia, ale nie ma nic  wspólnego z krwiożerczym kapitalizmem. Ludzie skupieni wokół niej tworzą silną więź i prędzej o sobie powiedzą, że są przyjaciółmi niż współpracownikami. To świetna idea. Nie ma ograniczeń jeśli chodzi o branżę. Wszystko zależy od tego, co się umie i co się lubi.

 

Wiele spółdzielni oferuje usługi sprzątające, bardzo powszechne są także usługi gastronomiczne i opiekuńcze.

 

Do założenia spółdzielni potrzebnych jest co najmniej 5 osób lub 2 osoby prawne zatrudniające minimum 5 osób. Każdy członek musi być zatrudniony na umowę o pracę. Najważniejszym dokumentem wewnętrznym spółdzielni jest jej statut, a procedura rejestracji spółdzielni w Krajowym Rejestrze Sądowym w nie jest skomplikowana. Wystarczy złożyć w KRS wniosek i statut podpisany przez wszystkich członków spółdzielni, dokumenty poświadczające, że każdy założyciel spółdzielni jest do tego uprawniony oraz dokumentację z walnego zgromadzenia. Co ważne, nie jest określona minimalna wysokość kapitału zakładowego.

 

Założyciele spółdzielni mogą otrzymać jednorazową dotację na utworzenie spółdzielni przyznawaną ze środków Powiatowych Urzędów Pracy, jak i środków Unii Europejskiej.

 

Szczegółowe informacje na temat spółdzielczości socjalnej: http://spoldzielniesocjalne.org

 

Z DOŚWIADCZEŃ SPÓŁDZIELCÓW

 

Jadłodajna

 

Anna Serwicka mieszka w niewielkiej wsi. Przez wiele lat prowadziła z mężem gospodarstwo rolne, ale z czasem z samego gospodarstwa coraz trudniej się było utrzymać. Po czterdziestce zaczęła więc rozglądać się za pracą. Liliana Szewczyk, sołtyska z sąsiedniej wsi podpowiedziała jej, że warto poszukać funduszy unijnych i założyć własny biznes. Sama się też do takiego kroku przymierzała. Panie postanowiły połączyć siły, a że obie uwielbiają gotować pomyślały, że założą jadłodajnię, czyli lokal gastronomiczny z tanim, dobrym jedzeniem.

 

Spółdzielnia socjalna wydawała się idealną ofertą dla nich, ale do jej założenia brakowało jeszcze trzech osób. W styczniu 2015 roku zaczęły więc rozpuszczać wici. I tak dołączyła do nich pani Mariola Smuk, zawodowa kucharka.

 

Pani Mariola miała co prawda dobrze płatną pracę w Niemczech, ale dość już miała kucharzenia za granicą. Propozycję założenia spółdzielni socjalnej potraktowała jak znak, że już czas osiąść na stałe w kraju. Do grupy dołączyły jeszcze dwie młode dziewczyny: Natalia, córka pani Ani oraz Klaudia Rogowska.

 

Panie znalazły organizację wspierającą podmioty ekonomii społecznej, a specjaliści nieodpłatnie przeprowadzili pięć kobiet przez prawne meandry zakładania spółdzielni. Panie odbyły szkolenie, napisały biznes plan, znalazły lokal. Na koniec doczekały się unijnego wsparcia i w 2016 roku ruszyły z biznesem.

 

Swoją jadłodajnię nazwały „Rydzynianka”. Mają świetną niedrogą ofertę i mnóstwo klientów. Ludzie uwielbiają do nich zaglądać, bo w lokalu panuje rodzinna atmosfera. – Nie spodziewałyśmy się tak dużego sukcesu. Mamy tylu gości i tyle zamówień, że zatrudniłyśmy kolejne osoby – mówi Anna Serwicka.

 

Usługi opiekuńcze, kosmetyczne i  sprzątanie

 

Krystyna Rochowiak jest mamą szóstki dzieci. Pięcioro jest już dorosłych. Pani Krystyna przez całe życie starała się być aktywna zawodowo. Po odchowaniu dzieci natychmiast wracała do pracy. Życie rzucało jej kłody pod nogi, bo po urodzeniu jednej z córek zlikwidowano jej zakład pracy, ale kobieta nigdy się nie poddawała.

 

Nie jestem typem pesymisty. Z każdej sytuacji znajdzie się wyjście. Nie można tylko biernie czekać, trzeba działać – mówi Krystyna Rochowiak.

 

Po urodzeniu najmłodszego dziecka miała najdłuższą przerwę w pracy. Z wyboru. Przy szóstce dzieci miała w domu wiele obowiązków, a nie chciała pracować kosztem rodziny. Zależało jej, by dzieci były oprane, miały ciepły obiad i były dopilnowane przy lekcjach.

 

Kiedy najmłodsze dziecko miało 12 lat pani Krysia zaczęła rozglądać się za jakimś zajęciem. I tak w 2012 roku, mając ponad 50 lat, dostała się na staż w urzędzie miasta. Była między ludźmi, urzędnicy poznali jej mocne strony: doskonałą organizację pracy i uczciwość.

– Zaproponowano mi udział w spotkaniu prowadzonym przez fundację, która pomaga w założeniu spółdzielni socjalnych. Okazało się, że fundacja daje pieniądze na zakup niezbędnego sprzętu i przez rok pomoże się utrzymać – mówi pani Krystyna.

 

Skrzyknęła kilka osób zainteresowanych założeniem spółdzielni socjalnej, w tym Lucynę Makowską i Sylwię Zasoniewicz. W grudniu 2012 roku w Krajowym  Rejestrze Sądowym zarejestrowano spółdzielnię „Atu”. Panie oferują szeroki zakres usług: od usług opiekuńczych, poprzez sprzątanie na mobilnych usługach kosmetycznych kończąc.

 

Były trudne momenty. Nie wszystko szło jak z płatka, ale przetrwałyśmy trudniejsze chwile. Moja rada dla spółdzielców: nie poddawajcie się. Niekiedy bywa trudno, bo nie zawsze są zlecenia, ale szczególnie wtedy trzeba trzymać się razem i nie poddawać!  – mówi Krystyna Rochowiak.

 

Sprzątanie budynków i terenów zielonych

 

Janina Szumińska pracowała na etacie. Myślała, że jest bezpieczna, a tymczasem nadeszły zmiany i  zwolniono ją z firmy. Miała wtedy 54 lata  We wrześniu 2013 roku zaproponowano jej udział w spotkaniu poświęconym zakładaniu spółdzielni socjalnych. Na szkoleniu poznała Magdalenę Czeczott-Maćkowiak. Panie połączyły siły. Kiedy miały już pięcioosobowe zaplecze, w lutym 2014 roku powołały do życia Kościańską Operatywną Spółdzielnię Socjalną KOSS.

 

Panie zajmują się sprzątaniem budynków i terenów zielonych. Co najważniejsze: zatrudniają osoby niepełnosprawne nie tylko fizycznie, ale także intelektualnie. Kiedy okazało się, że osoby niepełnosprawne intelektualnie samodzielnie nie radzą sobie w terenie, panie zatrudniły dla nich asystentów. Przeżyły trudny moment, gdy straciły duże zlecenie. Nie z własnej winy, lecz z powodu restrukturyzacji podmiotu, który obsługiwały. Postanowiły jednak walczyć dalej. Każdy kryzys jest do przetrwania. Zakasały rękawy i poszły naprzód.

 

DO KOGO SIĘ ZWRÓCIĆ BY ZAŁOŻYĆ SPÓŁDZIELNIĘ SOCJALNĄ?

 

 

Ich pomoc skierowana jest do zwykłych ludzi, takich jak ty. Pomogą założyć spółdzielnię, przeprowadzą szkolenie, wesprą przy tworzeniu biznesplanu oraz przy zdobyciu środków. Odpowiedzą na każde pytanie i rozwieją każdą wątpliwość.

 

Misją Sieci Zachodniopomorskiej Ośrodków Wsparcia Ekonomii Społecznej jest promowanie idei ekonomii społecznej i wzmacnianie potencjału lokalnych podmiotów ekonomii społecznej.

 

Sieć Zachodniopomorska Ośrodków Wsparcia Ekonomii Społecznej skupia cztery Ośrodki Wsparcia Ekonomii Społecznej obejmujące swym oddziaływaniem i wsparciem obszar województwa zachodniopomorskiego.

 

Szczegółowa oferta , a także informacje dotyczące ekonomii społecznej dostępne są na stronach poszczególnych OWES sieć:

 

SZOWES – Sieć Zachodniopomorskich Ośrodków Wsparcia Ekonomii Społecznej prowadzona przez: Koszalińską Agencję Rozwoju Regionalnego S.A. w Koszalinie, Fundację Nauka dla Środowiska, Gminę Miejską Wałcz, „4C Centrum Ekonomii Społecznej” Sp. z o.o., Fundację pod Aniołem, Aktywa Plus Emilia Kowalska, Fundację Inicjatyw Społeczno–Gospodarczych KOMES.

 

WAŻNE ADRESY I TELEFONY:

 

Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej dla regionu koszalińskiego

Koszalińska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. II piętro
ul. Przemysłowa 8, 75-216 Koszalin
tel.: 94 341 10 98, 94 347 51 93
e-mail: karrsa@karrsa.pl
www.owes.koszalin.pl

Fundacja Nauka dla Środowiska
ul. Racławicka 15-17 (budynek F), 75-620 Koszalin
tel.: 94 347 82 05, tel. 533 335 443
e-mail: biuro@ndsfund.org
www.owes.ndsfund.org

 

Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej dla regionu stargardzkiego

Centrum Ekonomii Społecznej w Stargardzie:
ul. Czarneckiego 2/3, pok. e
73-110 Stargard
tel.: 507 488 630
e-mail: ces.stargard@owes.es

Biuro prowadzone przez Fundację Pod Aniołem.

Centrum Ekonomii Społecznej w Gryfinie:
tel.: 509 456 964
e-mail: ces.gryfino@owes.es

Biuro prowadzone przez „4C Centrum Ekonomii Społecznej” Sp. z o.o.

Centrum Ekonomii Społecznej w Przelewicach
Przelewice 17, 74-210 Przelewice
tel. 511 786 302
e-mail: ces.przelewice@owes.es
www.owes.es

 

Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej dla regionu szczecineckiego

Gmina Miejska Wałcz
ul. Okulickiego 32, 78-600 Wałcz,
tel.: 530 909 892, e-mail: akalamarz@umwalcz.pl

 

Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej dla regionu szczecińskiego

Aktywa Plus Emilia Kowalska
ul. Cukrowa 8, piętro II, pokój 220, 71-004 Szczecin
(budynek Uniwersytetu Szczecińskiego)
tel.: 91 444 31 63, fax.: 91 444 34 06, tel. kom.: 516702312
e-mail: kontakt@aktywneowes.pl
www.aktywneowes.pl