Kontrast:
Czcionka: A A A

Uzależnienia, kiedy zaczyna się problem?

Istotą każdego uzależnienia jest bezsilność, wynikająca z utraty kontroli – nad np. piciem, hazardem, jedzeniem, seksem, a w rezultacie własnym życiem. Kontrola to siła i swoboda dokonywania wyboru, która daje wolność w określonych granicach, wyznaczonych przez świadomość własnych słabości i ograniczeń.

 

Definicja uzależnienia proponowana przez ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia określa je jako: „psychiczny, a czasem również fizyczny stan spowodowany przez interakcję żywego organizmu z substancją chemiczną, charakteryzujący się specyficznymi reakcjami, które zawsze obejmują wewnętrzny przymus do zażywania tej substancji, w sposób ciągły lub okresowy, w celu doświadczania efektów psychicznych, a czasem w celu unikania przykrości wynikających z braku tej substancji”. K. Zajączkowski ujmuje to następująco: Uzależnienie to psychiczny i fizyczny stan wynikający z interakcji między żywym organizmem a substancją chemiczną, charakteryzujący się zmianami zachowania i innymi reakcjami, do których należy konieczność przyjmowania danej substancji w sposób ciągły lub okresowy, w celu doświadczenia jej wpływu na psychikę lub by uniknąć przykrych objawów towarzyszących brakowi substancji. Podsumowując – uzależnienie jest to stan przewlekłej choroby, charakteryzujący się okresowymi stanami abstynencji i nawrotów. Jest to stan, w którym stajemy się niewolnikiem substancji psychoaktywnej, a nasz organizm, w pierwszej kolejności, dąży do zaspokojenia „głodu” na nią.[1]

 

Człowiek może uzależnić się od wszystkiego, co jest w stanie zmienić/„zagłuszyć” stan umysłu. W literaturze wymienia się uzależnienia od środków chemicznych, od różnych czynności oraz uzależnienia od człowieka (kulty/sekty). Doprowadziło to do powstania umownego podziału na uzależnienia chemiczne (substancjalne) i niechemiczne (niesubstancjalne), choć ich konsekwencje i koszty psychologiczne są takie same. Do uzależnień chemicznych zaliczamy: alkoholizm, lekomanię, dopalacze, sterydomanię, narkomanię i nikotynizm. Do uzależnień niechemicznych zaliczamy wszelkie inne nałogowe zachowania człowieka, wśród których najczęściej wymieniane są m. in.: uzależnienie od pracy, komputera i gier komputerowych, od Internetu, telefonu komórkowego, patologiczny hazard, uzależnienie od jedzenia, od zakupów, uzależnienia od człowieka, uzależnienie od opalania – tanoreksję, czy uzależnienie od seksu i pornografii. Są to najbardziej charakterystyczne i częste w dzisiejszych czasach zachowania, od których człowiek może się uzależnić. Wiążą się z nowymi kulturowymi wzorcami zachowań (tj. w przypadku uzależnienia od gier komputerowych, telefonu komórkowego, Internetu lub innych multimediów) i nowych warunków życia (np. pracoholizm, zakupoholizm, uzależnienie od człowieka).
W rzeczywistości wachlarz nałogowych zachowań jest o wiele szerszy.[2]

 

Uzależnienia substancjalne i niesubstancjalne.

Uzależnienie chemiczne (substancjalne) diagnozuje się głównie w kontekście takiego sposobu używania substancji psychoaktywnych, który charakteryzuje się:

  • utratą kontroli nad ilością spożywanej substancji,
  • zmianami tolerancji, przejawiającej się koniecznością ciągłego zwiększania ich dawki, w celu uzyskania pożądanego efektu,
  • pojawieniem się zespołu odstawienia (zespół abstynencyjny), tzw. „dochodzenie do siebie” po użyciu,
  • kontynuowaniem używania substancji, pomimo świadomości ich szkodliwego działaniu.

Natomiast uzależnienia niesubstancjalne (od hazardu, Internetu czy pracy), podobnie do uzależnień substancjalnych charakteryzują się następującymi objawami:

  • utrzymującym się pragnieniem wykonywania określonej czynności (np. surfowania
    w Internecie), utratą kontroli, wpływającą na wydłużanie czasu korzystania,
  • pojawieniem się zespołu abstynencyjnego (dolegliwości fizyczne, niepokój),
  • kompulsywnym pragnieniem dalszego powtarzania określonych czynności – pomimo ewidentnie negatywnego wpływu tej aktywności na funkcjonowanie psychiczne, społeczne, a nawet fizyczne osoby.

 

Widzimy wyraźnie, że istotą „uzależnienia” jest utrata kontroli nad zachowaniem, napędzanym wewnętrznym przymusem przyjęcia substancji lub wykonywania określonej czynności. Stan uzależnienia obejmuje wszystkie sfery funkcjonowania człowieka, prowadząc nieuchronnie do rozpadu więzi społecznych i ruiny zdrowotnej.

 

Mechanizmy służące podtrzymaniu uzależnień.

Charakterystyczne mechanizmy występujące w konstrukcji psychicznej osób uzależnionych to:

  • niskie poczucie wartości, dręczenie i poniżanie siebie, myśli samobójcze, negatywne wizje własnej osoby i własnego życia,
  • nastawienia obronne lub agresywne, gotowość do wycofywania się i izolacji, podejrzliwość i brak zaufania, cechy antyspołeczne lub aspołeczne,
  • zwątpienie, nihilizm, brak wiary w pozytywne wartości i w możliwość ich realizacji, manipulowanie destrukcyjnymi wizjami własnego życia.

 

Pojawiają się problemy w komunikacji z innymi ludźmi i rozumieniu siebie oraz deficyty samoświadomości. Zaburzony kontakt z własnymi uczuciami i pragnieniami, prowadzi do kryzysów rodzinnych i kłopotów w pracy. Osoby uzależnione zaczynają stosować mechanizmy nałogowego regulowania emocji, tzn. wpływać na stan własnych uczuć przy pomocy kompulsywnych zachowań lub substancji chemicznych. Zostaje zakłócona naturalna więź między wewnętrznym światem jednostki, a jej światem zewnętrznym. Patologiczne nawyki, przekładają się na zaburzenia stanów emocjonalnych, a nawet trwałe zaburzenia osobowości.

 

Do ukrywania faktu uzależnienia przed innymi ludźmi i samym sobą służy natomiast mechanizm iluzji i zaprzeczania. Jest to mechanizm psychologiczny, działający w sposób nieuświadamiany przez jednostkę, a główne powody jego rozbudowy związane są z zabezpieczeniem uzależnienia i z reakcjami otoczenia. Całe funkcjonowanie zostaje nastawione na zażywanie substancji, która ma tak istotny wpływ na przeżycia. Potrzeba ta warunkuje i kontroluje świadomość oraz myślenie na tyle mocno, że odrzucane jest wszystko, co zagraża kontynuowaniu zażywania danej substancji. Pojawia się nałogowa logika, oparta na wygodnych dla uzależnionego regułach: „To nie moja wina; Oni są do mnie uprzedzeni; To nie z powodu picia; Tym razem na pewno mi się uda; Od jutra będzie zupełnie inaczej; Po co się tym przejmować; Co się stało to się nie odstanie; Co by nie było, to jakoś to będzie; Wystarczy trochę siły woli; Ja to kontroluję”.[3]

 

Mechanizm rozpraszania i rozdwajania „Ja” pojawia się, gdy osoba uzależniona doświadcza tzw. dysonansu poznawczego, czyli współistnienia w umyśle dwóch przekonań o różnych treściach, które znajdują się w bezpośrednim konflikcie. W przypadku osoby pijącej nałogowo zaczynają występować przeciwstawne efekty. Z jednej strony alkohol stał się ważnym elementem w jej życiu. Z drugiej strony rzeczywistość dostarcza do świadomości informacje o niszczeniu więzi rodzinnych, stratach materialnych, zdrowotnych itd. Jak alkoholik radzi sobie z tym nieprzyjemnym w odczuciu zjawiskiem? Może odrzucić picie lub rzeczywistość. Osoba pijąca najczęściej odrzuca rzeczywistość. Pijąc coraz więcej i coraz częściej, uwalnia się od realiów własnej osoby i własnego życia. Mechanizm ten może doprowadzić do dezintegracji osobowości, polegającej na rozdwojeniu struktury „Ja”. Osoba zaczyna funkcjonować dwojako. Inaczej pod wpływem alkoholu – tworząc pijane złudzenia o własnych zaletach, osiągnięciach i możliwościach. Inaczej w stanie trzeźwym – doświadczając negatywnych sądów o własnych klęskach, grzechach i stratach.[4] Biegunowe przekształcenia rozdzierają słabo zintegrowaną strukturę Ja i uniemożliwiają określenie realnych granic własnego Ja ze światem zewnętrznym.[5]

 

Pomaganie osobie uzależnionej wymaga więc oddziaływań skierowanych zarówno na powstrzymanie funkcjonowania mechanizmów specyficznych dla uzależnienia, jak i na rozwiązywanie problemów stanowiących stałe źródła czynników aktywizujących te mechanizmy. Należy przy tym pamiętać, że mechanizm nałogowego regulowania emocji, jest pobudzany także przypadkowymi i okolicznościowymi przykrymi przeżyciami i stresem codziennego życia. Połączone działanie trzech opisanych poprzednio mechanizmów tworzy specyficzne dla uzależnienia wewnętrzne i całościowe „zaprogramowanie”, które kontroluje całe życie pacjenta.[6] Wtedy też z całą pewnością możemy mówić o problemie, choć tak naprawdę człowiek wpada w pułapkę uzależnienia stopniowo, nie zdając sobie z tego sprawy. Powoli nasila się poczucie wyobcowania i samotności oraz braku czegoś nieokreślonego. Osoba uzależniona konfliktuje się ze swoim otoczeniem, projektując na zewnątrz swoją frustrację i nieprzystosowanie. W końcu świat jawi się jej jako okrutne i nieprzyjazne miejsce pełne złych ludzi, a tym co daje ukojenie jest dana substancja lub kompulsywne zachowanie.

 

 

[1]              K. Zajączkowski, Uzależnienia od substancji psychoaktywnych, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Warszawa 2003, s. 39-40
[2]              Por. M. Teenson, L. Degenhardt, W. Hall, Uzależnienia, Gdańskie Towarzystwo Psychologiczne, Gdańsk 2005,
s. 12; D. Pstrąg, Wybrane zagadnienia z problematyki uzależnień, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Pedagogicznej, Rzeszów 2000, s. 20;
[3]              Por. Jerzy Melibruda, Psycho-bio-społeczna koncepcja uzależnienia od alkoholu, Czasopismo: Alkoholizm i Narkomania Numer: 3, 28, Rok: 1997, s. 23
[4]              Por. Mariusz Jędrzejko, Człowiek wobec uzależnień, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2010, s. 28
[5]              Por. Jerzy Melibruda, Psycho-bio-społeczna koncepcja uzależnienia od alkoholu, Czasopismo: Alkoholizm i Narkomania Numer: 3, 28, Rok: 1997, s. 24
[6]              Tamże, s. 29