Kontrast:
Czcionka: A A A

Współzależność: ciało-umysł

Ciało i umysłu stanowią nierozerwalną więź, wpływając na siebie wzajemnie. Człowiek jest tak skonstruowany, by mógł wszechstronnie rozwijać się w sprzyjających okolicznościach oraz by mógł poradzić sobie z pojawiającymi się zagrożeniami egzystencjalnymi. Nasze umysły są aktywnie kształtowane przez doświadczenia naszych ciał. Przetrwanie wspomagane jest przez takie automatyczne procesy umysłowe, jak reakcja stresowa, która jest niezależna od racjonalnego myślenia. Wykrycie zagrożenia uruchamia w mózgu mechanizm „walcz lub uciekaj”, który w ciągu ułamków sekundy umożliwia ocenę sytuacji i adoptuje organizm do działania. Został wykształcony na drodze ewolucji u wszystkich zwierząt, by pozwolić przetrwać i gwarantował ciągłość gatunkom. Jego działanie odczuwamy choćby przed ważnym egzaminem czy rozmową o pracę np. w postaci bólu brzucha, przyspieszonego tętna, mdłości, nadmiernego pocenia się.

Główną rolę w mechanizmie powstawania strachu odgrywa ciało migdałowate. Połączenia z licznymi strukturami w mózgu pozwalają mu zarządzać niemal całym organizmem. Nasilające się w jednym czasie konflikty, problemy życiowe (np. utrata pracy, śmierć bliskiej osoby, kryzys małżeński) potrafią uruchomić prawdziwą lawinę procesów zachodzących w ciele człowieka. Towarzyszące nam w takich sytuacjach stres i lęk spowodują, że z czasem przestajemy reagować na nie w sposób adekwatny. Nasz stan psychofizyczny ulega stałemu pogorszeniu. W efekcie pojawiają się zaburzenia depresyjne i utrata kontroli nad własnym życiem (pracą, relacjami, zdrowiem). Jak zauważa w swojej książce „Uzdrowić umysł” profesor Hellerstein, zmiany w diecie, ćwiczenia fizyczne, sen, stosowanie substancji psychoaktywnych (alkohol, tytoń, kofeina, narkotyki) oraz sposób, w jaki traktujemy nasze ciało, mogą mieć wpływ na przezwyciężenie bieżących trudności, ryzyko ponownego wystąpienia depresji, a nawet na to, jak organizm zareaguje na leczenie. Według Hellersteina sposób w jaki myślimy, zachowujemy się i reagujemy może przekształcać mózgowe połączenia nerwowe i wpływać na budowę anatomiczną mózgu.[1]

 

Siła umysłu

Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację” Henry Ford. Najnowsze badania nad umysłem przynoszą wiele ciekawych informacji na temat sił, które w nim drzemią. Okazuje się, że samoocena stanu zdrowia ma bezpośredni wpływ na długość życia (E. Idler, S. Kasl 1991). Osoby, które źle oceniają swój stan zdrowia żyją krócej od osób, które oceniają je optymistycznie lub po prostu realistycznie.[2]

Równie intrygujące są przeprowadzone na Uniwersytecie Oxfroda badania dotyczące „efektu placebo” – i jego przeciwieństwa, „efektu nocebo”. Efekt placebo odnosi się do poprawy stanu pacjentów, którym bez ich wiedzy podano lek obojętny (np. cukier) i kiedy wierzą oni, że działania lekarza odniosą skutek. Odwrotnością jest efekt nocebo – stan pacjenta pogarsza się w rezultacie braku wiary w skuteczność leczenia. Z badań wynika, że oczekiwanie marnych skutków leczenia może zneutralizować działanie silnych leków przeciwbólowych. Z drugiej strony, pozytywne oczekiwania względem leczenia podwajają naturalne fizjologiczne i biochemiczne efekty przeciwbólowych leków opioidowych. A zatem lekarze, oprócz dobierania najwłaściwszego dla pacjenta leku, powinni także brać pod uwagę jego przekonania o skuteczności podejmowanego leczenia.[3]

Przykładem jak może na nas działać stres są badania Janice Kicolt-Glaser i Ronalda Glasera. Stwierdzili oni, że ilość komórek odpornościowych w organizmach studentów przed egzaminem jest niższa, niż kilka tygodni po nim – gdy na organizm nie działa już stres egzaminacyjny.[4] W warunkach stresu reakcja immunologiczna zostaje wyłączona, dzięki czemu cała energia służąca podtrzymywaniu aktywności układu odpornościowego jest skierowana na potrzeby systemu walki lub ucieczki. W wyniku tego nasza odporność dostaje się pod kontrolę reakcji stresowej.[5]

 

Ciało – twój przyjaciel

Instrumentalne traktowanie ciała, ignorowanie jego potrzeb i bycie głuchym na jego sygnały prędzej czy później prowadzi do kłopotów. Postępując w ten sposób dochodzimy do momentu, w którym musimy zapłacić wysoką cenę za takie postępowanie. Z drugiej strony, jeżeli traktuje się swoje ciało dobrze, jak przyjaciela, rośnie dobre samopoczucie i energia oraz umiejętności dostosowywania do zmieniających się warunków.

Wyobraź sobie, że przez jeden dzień traktujesz swoje ciało jak przyjaciela. Budząc się rozciągasz je delikatnie, pomagasz mu wstać z łóżka. Nie spiesząc się jesteś pełna/y troski i uwagi. Wykonując poranne czynności, pielęgnujesz swoje ciało, zapewniasz mu przyjemną kąpiel i smaczne, zdrowe śniadanie. W ciągu dnia jesteś uważna/y na jego potrzeby, słuchasz jego komunikatów i odpowiednio na nie reagujesz. Jakie odczucia wywoła taka postawa? Prawdopodobnie doświadczysz mniejszego napięcia, większego rozluźnienia i spokoju, więcej przyjemności, swobody i poczucia kontroli nad własnym zachowaniem. Do tego dojdzie bezwarunkowe poczucie bycia uprzejmym wobec samego siebie, gdyż na głębszym poziomie nie tyle posiadasz ciało, co nim jesteś. Dobre traktowanie ciała oznacza dobre traktowanie siebie. Następnie spróbuj poświęć dzień lub jego część na realizację tej wizji. Chodzi o to byś odczuł/a, jak to jest, gdy dobrze obchodzisz się ze swoim ciałem? Jak to się przekłada na przyjemne doznania i twoje funkcjonowanie. Zwróć też uwagę na każdy opór wobec traktowania swojego ciała miło. Może żywisz wewnętrzne przekonanie, że takie postępowanie oznacza pobłażanie sobie? Przeanalizuj to i zastanów się, czy faktycznie ma jakiś sens. Na koniec zrób listę sposobów na lepsze traktowanie ciała, na przykład rzucenie palenia czy poświęcenie większej ilości czasu na relaks i staraj się realizować je na co dzień. Pozytywne efekty takich działań przyjdą szybciej niż myślisz, zwłaszcza jeśli dodatkowo będziesz wzmacniać swoje ciało np. regularnymi sesjami jogi, ćwiczeniami oddechowymi czy relaksacyjnymi. Z pewnością zwiększysz wówczas odporność organizmu na choroby i sytuacje kryzysowe w swoim życiu.

Proces myślenia, powstaje z interakcji wielu neuronów w ludzkim mózgu. Natura zdecydowała, że najwyższym priorytetem dla istot żyjących jest ich egzystencja. Na zagrożenia organizm człowieka reaguje zatem błyskawicznie, przeznaczając na to większość swoich zasobów energetycznych. Podobnie jest z innymi podstawowymi potrzebami życiowymi, które zaspokajane są przez automatyczne reakcje i instynktowne popędy, co sprawia, że nie zawsze i nie w pełni możemy decydować o naszym postępowaniu. Możemy jednak zadbać o swoją kondycję psychofizyczną, a co za tym idzie mądrze, w sposób wartościowy i użyteczny przeżywać swoje doświadczenia.

 

 

 

[1] David J. Hellerstein, Uzdrowić umysł, GWP 2014
[2] Źródło: E. Idler, S. Kasl, Postrzeganie zdrowia i przeżycie: czy globalne oceny stanu zdrowia rzeczywiście przewidują śmiertelność?, Journal of gerontology, Amerykańskie Towarzystwo Gerontologiczne 1991,
tom 46, s. 55-65,
[3] Źródło: Instytut Psychologii Zdrowia, Efekt placebo działa w obie strony: spodziewanie się bólu znosi działanie silnych leków przeciwbólowych, http://www.psychologia.edu.pl/obserwatorium-psychologiczne/
[4] Źródło: P. Potocki, Samouzdrawianie. Jak umysł potrafi wpływać na ciało?, http://www.lifestyle.banzaj.pl/, 2016
[5] R. E. Franken, Psychologia motywacji, GWP, Gdańsk 2005