Dziecko rozwija zdolność do identyfikacji swoich właściwości oraz motywacji wraz z wiekiem. Depresja młodzieńcza występuje częściej u adolescentów niż dzieci, które nie wkroczyły jeszcze w wiek dorastania. Gdy dziecko wchodzi w okres dojrzewania na jego nastrój zaczynają wpływać gwałtowne zmiany hormonalne, co często objawia się okresowym obniżeniem nastroju. W dodatku jest to czas rozstania z beztroskim okresem dzieciństwa oraz dokonywania pierwszych życiowych wyborów dotyczących edukacji czy pracy. Kiedy mówimy o depresji wśród dzieci i młodzieży, musimy pamiętać, że może być ona objawem towarzyszącym innym zaburzeniom psychicznym i rozwojowym (np. zaburzeniom zachowania, zaburzeniom lękowym, dystymii, nadużywaniu substancji psychoaktywnych). Charakterystyczna dla osób niepełnoletnich jest natomiast podatność na wpływy zewnętrzne, przejawiająca się np. w postaci zwiększonej wrażliwości na opinie rówieśników na swój temat. Każda forma odrzucenia rówieśniczego może pogłębiać kiepski nastrój lub wręcz być przyczynkiem do pojawienia się depresji.
Ludzie cierpiący na depresję, przejawiają brak zainteresowania codziennymi a nawet ulubionymi czynnościami, brak energii, izolują się od ludzi i otoczenia społecznego. Charakterystyczne jest postrzeganie sytuacji jednoznacznie negatywnie, nawet wtedy, gdy jest możliwa pozytywna interpretacja wydarzeń. Teraźniejszość i przyszłość jawią się w ponurych barwach, człowiek pomija fakty, które przeczą jego przekonaniu, że życie jest złe, a wszelkie interakcje z otoczeniem postrzega w negatywnym świetle.
Przebieg depresji u dzieci i młodzieży zależy od fazy rozwojowej, nasilenia objawów oraz czasu trwania zaburzenia.[1] Im młodsze dziecko, tym groźniejsze są skutki utrzymywania się nieleczonego zespołu depresyjnego dla ogólnego rozwoju dziecka. W okresie rozwojowym depresja ma często przewlekły i nawracający charakter. Prawdopodobieństwo nawrotów u młodszych dzieci sięga od 12% w ciągu pierwszego roku do 33% w ciągu czterech lat po przebyciu epizodu depresyjnego[2].
Zdiagnozowanie depresji u dzieci może być trudne ponieważ jej symptomy mogą różnić się od tych, które przejawiają zwykle osoby dorosłe. W wypadku osób młodych sprawę komplikuje podobieństwo objawów depresji do zaburzeń nerwicowych czy zachowań i emocjonalności związanej z okresem dojrzewania. Młodsze dzieci częściej przejawiają nastrój drażliwy, a nie depresyjny, zgłaszają więcej skarg somatycznych. Może pojawiać się odmowa uczęszczania do szkoły, wycofanie się z zabaw i kontaktów, zmniejszenie zainteresowań. Zaburzenia snu i apetytu są mniej powszechne u dzieci niż u osób dorosłych, rzadziej pojawia się spowolnienie psychomotoryczne i poczucie winy.
U starszych dzieci wyraźne jest depresyjne zaburzenie myślenia: poczucie beznadziejności i bezradności, negatywna ocena siebie, świata i przyszłości. Adolescenci mogą myśleć o konkretnych sposobach odebrania sobie życia, przejawiać zachowania autodestrukcyjne. Ryzyko podjęcia próby samobójczej jest u nich bardzo wysokie, zwłaszcza u dziewcząt.[3]
Według danych policyjnych liczba prób samobójczych wśród dzieci i nastolatków w ciągu ostatnich lat systematycznie narasta. Tak jak bowiem w grupie 7-12 -latków w roku 2013 odnotowano ich w Polsce 9, tak w roku 2015 było ich 12, w 2017 już 28, w 2018 – 26, a w 2019 roku 46. Jeśli chodzi o nastolatków w wieku od 13 do 18 lat, zamachu na własne życie w 2013 roku podjęło się 348 z nich, w 2015 już 469, w 2017 odnotowano ich 702, w 2018 – 746, a w 2019 roku aż 905.[4]
Oto charakterystyczne formy, poprzez które dzieci wyrażają depresję:
Rodzice powinni też zwrócić uwagę na ukryte symptomy depresji w postaci: skrajnych postaci niepokoju, lęku, obgryzania paznokci, napadów złości, samookaleczania się, celowych niszczycielskich zachowań, uczucia nudy i beznadziei. Wszystkie te zachowania mogą być objawami poważnej depresji u dziecka.
Genetyczne uwarunkowania wystąpienia zaburzeń depresyjnych u dzieci wiążą się z występowaniem depresji i lęku u ich rodziców. Im w wcześniej depresja się zaczyna, tym częstsze i silniejsze są jej nawroty w życiu dorosłym, stąd tak ważne jest zidentyfikowanie jej przyczyn i zapobieganie im.
Nie ma jednej okoliczności odpowiedzialnej za występowanie depresji u dzieci i młodzieży. Rozwój tej choroby zależy od interakcji czynników biologicznych, psychologicznych, społecznych i środowiskowych. Do zaburzeń depresyjnych oprócz skłonności genetycznych będą predysponować również przebyte we wczesnym dzieciństwie choroby (czynniki biologiczne). Czynniki psychologiczne są związane z rozwojem intelektualnym, indywidualną podatnością na zranienie, zewnętrznym umiejscowieniem źródła kontroli, ze słabą regulacją emocji oraz z małymi umiejętnościami społecznymi i w zakresie rozwiązywania problemów. Czynniki społeczne i środowiskowe najmocniej wiążą się ze wczesnym etapem życia dziecka. Decydujący wpływ na obraz siebie i zdolności regulacji stanów emocjonalnych ma typ więzi emocjonalnej z rodzicami. Kiedy jest on niepewny, rodzice są niedostatecznie dostępni i wrażliwi, skutkiem będzie większa podatność na depresję w wieku dojrzewania. Jest to okres kształtowania potrzeb, nie tylko biologicznych, ale przede wszystkim psychospołecznych (autonomii, sensu życia, kontaktu emocjonalnego). Wtedy też ugruntowuje się sposób myślenia, przeżywania i działania dziecka w zdarzeniach odnoszących się do relacji. Szczególnie destrukcyjne będą zatem:
Dodatkowe czynniki wyzwalające depresję to aktualne, krytyczne wydarzenia w życiu dorastających, takie jak trudności w kontaktach z rówieśnikami, nauczycielami, brak wsparcia i niepowodzenia w szkole, choroba, nadużywanie substancji psychoaktywnych, przemoc, zmiana środowiska, konflikty w rodzinie i inne negatywne sytuacje życiowe.
Do powstania depresji u adolescentów przyczynia się blokowanie przez członków rodziny naturalnej potrzeby separowania się od rodziców, opuszczania ich jako pierwotnych obiektów miłości i autorytetów oraz znajdowania ich substytutów na zewnątrz. Rodzice nie mogą już pełnić tej samej roli, co wcześniej i dłużej zaspokajać potrzeb dziecka. Ten naturalny etap rozwoju osobowości młodych ludzi jest często niezrozumiany przez bliskich, którzy reagują na niego w nieadekwatny sposób. Skutkuje to nasileniem sytuacji konfliktowych z dzieckiem i może być elementem wyzwalającym depresję, ugruntowując w nim przekonanie o własnej bezradności i niezasługiwaniu na miłość.
Twórca teorii wyuczonej bezradności, Martin Seligman, wskazuje, że zjawisko depresji wiąże się przynajmniej częściowo, ze współczesnym indywidualizmem. W dzisiejszym społeczeństwie, wielu ludzi przedkłada własne dobro i wygodę nad zobowiązania i zaangażowanie (np. nad rodzinę). Selingman twierdzi, że współczesny indywidualizm wpadł w sidła konsumpcyjnego stylu życia. Nobilituje on posiadanie przedmiotów do roli źródła szczęścia i przyjemności, nie żądając w zamian zobowiązań czy uczuć. Składnikami tego konsumeryzmu są często narkotyki i seks. Młodzi ludzie mogą więc wyrastać w przekonaniu, że aby być szczęśliwym, wystarczy mieć więcej narkotyków oraz seksu.[7] Skutkami takiego sposobu myślenia i postępowania prędzej czy później będzie uzależnienie oraz liczne problemy społeczno-psychologiczne w dorosłym życiu włącznie z depresją.