Kontrast:
Czcionka: A A A

Legalizacja związku partnerskiego/ konkubinatu/ narzeczeństwa – dokumenty, możliwości

Czy „konkubent” to „ten, o którym mówią w kronikach kryminalnych”?

Kiedy słyszysz w mediach słowo „konkubent”, prawdopodobnie pojawia się ono w konkretnych okolicznościach. Najczęściej będzie to medialna relacja z procesu karnego, do którego doszło w wyniku „nieporozumienia” z udziałem ostrego narzędzi oraz konkubiny – lub reportaż z interwencji ośrodka pomocy społecznej. Tematyka nie ma raczej szans mieć pozytywnego wydźwięku.

Tymczasem słowo „konkubent” to nikt inny jak partner, z którym żyjemy „jak mąż i żona” – tyle, że bez ślubu. Jest to po prostu wygodniejsze zastępstwo dla sformułowania „osoby pozostającej we wspólnym pożyciu”. Na potrzeby niniejszego artykułu za konkubentów uznajmy również narzeczonych. Zaręczyny nie powodują w sferze prawnej żadnej zmiany w relacjach osób pozostających we wspólnym pożyciu.

 

Co mogą konkubenci?

W pierwszej kolejności trzeba podkreślić – konkubinat, pomimo tego że prawnie nie jest szczegółowo uregulowany, pozostaje w sferze wyboru ludzi, którzy razem żyją i jest ich wyłączną decyzją. W zakresie, w jakim prawo wyraźnie tego nie zabrania, konkubenci korzystają z takich samych przywilejów, jak wszystkie inne osoby – mogą swobodnie regulować relacje pomiędzy sobą, a więc – wspólnie nabyć własność czy dziedziczyć po sobie (chociaż na innych zasadach, mniej korzystnych, niż z reguły mogą małżonkowie), dokonywać darowizn, zawierać inne umowy, a także razem mieszkać, wspólnie wychowywać dzieci, a nawet korzystać z niektórych świadczeń społecznych.

W życiu codziennym konkubinat nie różni się znacząco od związku małżeńskiego – różnice zaczynają się jednak tam, gdzie do wspólnego życia wkraczają przepisy prawne. Tutaj różnic pojawia się dużo i w obecnym stanie prawnym to małżeństwa spotykają się z dużo większą przychylnością ustawodawcy.

 

Czego nie mogą konkubenci?

Obecnie w Polsce osoba pozostająca we wspólnym pożyciu bezwzględnie nie może między innymi:

  • nabywać własności (samochodu, mieszkania) na takich samych zasadach jak małżonkowie, którzy nie mają tak zwanej rozdzielności majątkowej – konkubenci kupują ruchomości, nieruchomości i inne prawa w udziałach określonych procentowo;
  • ustanowić pomiędzy sobą wspólności ustawowej małżeńskiej, która w przypadku ślubu (jeżeli nie podpisaliście umowy o rozdzielności majątkowej, czyli popularnej intercyzy) powstaje z mocy prawa i od dnia ślubu wszystko, co zarobicie i zakupicie, jest wspólne;
  • wspólnie rozliczyć się z fiskusem – przywilej ten mają wyłącznie małżeństwa, a i też nie w każdym przypadku,
  • przysposobić (adoptować) wspólnie dziecka,
  • być opiekunem innej osoby, niż wspólne dziecko konkubentów,
  • samodzielnie i w pierwszej kolejności zdecydować o pogrzebie zmarłego konkubenta, pierwsi w kolejce są krewni – małżonek jest „na liście” w ustawie pierwszy.

 

Kiedy w konkubinacie jest trudniej, niż w związku małżeńskim?

Kolejna grupa przepisów regulujących relacje pomiędzy osobami fizycznymi to przepisy dotyczące dziedziczenia. Konkubent, jako osoba prawnie obca, jeżeli nie postanowimy inaczej (wyłącznie w testamencie!) – nie odziedziczy po nas udziału w majątku, na który często wspólnie pracowaliśmy latami. Każdy z konkubentów może oczywiście sporządzić testament, w którym powoła do dziedziczenia, samodzielnie lub wspólnie z innymi osobami, na przykład dziećmi, drugiego z partnerów. Taki testament, jeśli nie będzie nieważny z przyczyn przewidzianych przepisami, jest możliwy do sporządzenia. Powody ewentualnej nieważności testamentu nie mają jednak nic wspólnego z tym, że spadkobierca „nie jest rodziną” – w testamencie spadkobiercą można uczynić np. stowarzyszenie, koleżankę z pracy lub kolegę z wojska. W sytuacji sporządzenia prawidłowego testamentu, konkubent, jeśli spadek przyjmie, spadek nabywa.

 

Ważne!

Nabycie spadku przez osobę prawnie „obcą” wiąże się jednak z koniecznością zapłaty podatku od spadku – podobnie jest z darowizną robioną za życia. Może wynieść kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent wartości nabytego spadku i nie podlega zwolnieniom jak pomiędzy osobami w tak zwanej „zerowej” grupie podatkowej.

Oczywiście, jeżeli macie wspólne dzieci, to z ustawy (jeżeli nie ma testamentu) one nabędą taki spadek. Jeśli są małoletnie, to konkubent pozostający przy życiu, jeżeli nie jest pozbawiony lub nie ma ograniczonej władzy rodzicielskiej, zarządza majątkiem dziecka do czasu ociągnięcia przez nie pełnoletności. Taki zarząd podlega jednak kontroli sądu rodzinnego. W takim wypadku majątek nigdy nie jest i nie będzie spadkiem, który nabył konkubent.

Podobnie duże komplikacje spotkają konkubentów w przypadku uzyskiwania informacji o stanie zdrowia, odbioru korespondencji, wynagrodzenia za pracę, reprezentacji przy zawieraniu umów.

Jeżeli powitacie na świecie wasze wspólne dziecko, konieczna będzie także wizyta w urzędzie stanu cywilnego i uznanie dziecka przez ojca. Małżeństwa nie muszą tego robić – istnieje domniemanie, że dziecko pochodzi ze związku małżeńskiego i mąż matki figuruje jako ojciec dziecka od razu. Co ciekawe – nawet jeżeli biologicznie nie jest ojcem dziecka. W takich sytuacjach konieczne jest wszczęcie postępowania o zaprzeczenie ojcostwa.

Konkubenci nie mają też wobec siebie całego szeregu obowiązków, jakie zgodnie z prawem przysługują małżonkom – równej stopy życiowej, wzajemnej opieki i pomocy, obowiązku dostarczania środków na utrzymanie rodziny. Taki obowiązek ma wyłącznie charakter moralny, a nie prawny.

Konkubent nie nabywa też uprawnienia do renty rodzinnej – nie dziedziczy ustawowo.

Problematyczne może też być uzyskanie wspólnego kredytu. Nie każdy bank umożliwia prowadzenie konkubentom wspólnych rachunków bankowych.

 

Kiedy konkubent to dla ustawodawcy jednak rodzina?

Istnieje kilka sytuacji, gdy ustawodawca uznaje konkubenta za osobę bliską w rozumieniu prawa i, niestety, żadna z tych sytuacji nie jest pozytywna.

I tak, konkubent – czyli osoba pozostająca we wspólnym pożyciu – uznawany jest za „członka rodziny” w rozumieniu… ordynacji podatkowej. A taki członek rodziny, jeżeli podatnik prowadzi działalność gospodarczą – odpowie, i to całym swoim majątkiem, solidarnie z konkubentem prowadzącym działalność gospodarczą za zaległości podatkowe wynikające z tej działalności. Oznacza to, że jeśli konkubent- przedsiębiorca będzie miał zaległości podatkowe, które powstały przy współdziałaniu z podatnikiem i osiągnął korzyści z prowadzonej przez niego działalności – to podatnik również będzie musiał zobowiązania spłacić.

Drugą sytuacją, gdy konkubent może zostać pociągnięty od odpowiedzialności za długi partnera, jest odpowiedzialność za zobowiązania zapłaty czynszu i innych należnych opłat, jeżeli konkubent zawarł umowę najmu mieszkania czy domu, w którym stale z nim mieszka. Jest to odpowiedzialność solidarna z najemcą wszystkich stale zamieszkujących z nim osób pełnoletnich (a więc również dorosłych dzieci).

Na szczęście – w nieszczęściu – w sprawie karnej toczącej się przeciwko twojemu partnerowi możesz odmówić składania zeznań, jednak tylko do czasu, gdy konkubinat istnieje. Były mąż lub była żona mogą odmawiać składania zeznań pomimo zakończenia związku. Niestety – prawo odmowy składania zeznań nie dotyczy postępowań cywilnych.

 

Kiedy wybrać życie w konkubinacie?

Można odnieść wrażenie, że ustawodawca robi wszystko, by zachęcić – czy to przysłowiowym kijem, czy marchewką – do zawarcia związku małżeńskiego i oferuje wiele możliwości niosących za sobą korzystne rozwiązania podatkowe, społeczne czy rodzinne. Pamiętaj jednak, że w wielu przypadkach konkubinat może okazać się bardziej korzystny i nie tylko wtedy, kiedy np. oboje macie zgromadzone wasze odrębne środki finansowe, które w przypadku, gdy majątek konkubenta zostanie odziedziczony przez krewnych, wystarczą na twoje utrzymanie. Brak wspólnego majątku może być również przydatny w sytuacji, gdy jedno z was ma długi. Wierzyciel nie będzie mógł kierować swoich roszczeń o zapłatę do was, gdy np. nie poręczyliście długu (chyba, że wierzycielem jest fiskus).

Jeżeli zależy wam na wspólnym prowadzeniu działalności gospodarczej – możecie rozważyć zawiązanie spółki. Po szczegółowe doradztwo w zakresie, jaka powinna to być spółka warto jednak udać się do prawnika, który dobierze optymalne rozwiązanie.

 

Związek partnerski – pieśń przyszłości, ale możliwe, że dla każdego

W Polsce nie ma i wszystko wskazuje na to, że w najbliższej przyszłości nie będzie związków partnerskich w takim rozumieniu, w jakim widzą je inne kraje, głównie zachodnie. Warto jednak uświadomić sobie, że często używając określenia „związek partnerski” mamy na myśli co innego, niż wynika to z uregulowań prawnych w niektórych innych krajach. Związek partnerski może łączyć bowiem dwoje partnerów właśnie – jednak niekoniecznie muszą to być osoby tej samej płci. W wielu krajach, w których instytucja ta jest przewidziana w przepisach, związki partnerskie mogą tworzyć kobieta i mężczyzna. Nie jest to jeszcze związek małżeński w codziennym, powszechnym rozumieniu, ale taka formalizacja niesie za sobą wiele praw. Partnerzy mogą na przykład wspólnie rozliczać się z urzędem skarbowym, opiekować dzieckiem, dokonywać darowizn korzystnych dla nich podatkowo, a nawet po sobie dziedziczyć.

 

Związek partnerski – zbliżenie konkubinatu do małżeństwa

Polska nie uznaje obecnie żadnych związków partnerskich zawartych w innych krajach. W związku z tym, wiele par – konkubentów (w tym par jednopłciowych) decyduje się na próbę nie tyle „ominięcia” przepisów (czy ich braku), co stworzenia takich wzajemnych relacji prawnych, by wspólne życie jak najbardziej do związku partnerskiego czy małżeństwa zbliżyć. Może to być na przykład udzielenie bardzo szerokiego, a jednocześnie w wielu kwestiach szczegółowego (i najlepiej sporządzonego w formie aktu notarialnego) pełnomocnictwa do działania jednego partnera w imieniu drugiego – i odwrotnie. Pełnomocnictwo może objąć upoważnienie do dokonywania właściwie każdej czynności prawnej i brak więzów krwi czy małżeńskich nie stoi tutaj na przeszkodzie. Należy jednak poważnie zastanowić się nad tym, jakie sytuacje we wspólnym życiu mogą wyniknąć i dostosować zapisy pełnomocnictwa, co często może być trudne.

 

Ważne!

Pamiętaj, że właściwie każde pełnomocnictwo można w każdym czasie odwołać. W przypadku zakończenia konkubinatu powinieneś o tym pamiętać i poinformować, jeśli to możliwe wszystkie instytucje, w których pełnomocnictwo zostało przedłożone, o tym, że wygasło. Możesz też zażądać zwrotu oryginału tego dokumentu. Na prośbę musisz jednak pokwitować jego odbiór.

 

Podsumowanie

Pamiętaj, że ten artykuł nie wyczerpuje poruszanego problemu – jest tylko wskazówką, nad czym powinieneś się zastanowić, jeżeli jesteś w związku i rozważasz, jak pod kątem prawnym ułożyć relacje, aby zabezpieczyć interesy rodziny, którą tworzysz. Artykuł ma za zadanie pokazać ścieżki prawne, jakie można wybrać zgodnie z obowiązującymi przepisami w naszym kraju, oraz jakie rozwiązania dostępne są za granicą. Artykuł nie ma na celu dokonywania ocen – jest prawną analizą i obejmuje wyłącznie związki o charakterze cywilnym, a nie kościelnym. Decyzję o tym czy zawrzeć związek małżeński, czy pozostawać w konkubinacie podejmujesz zawsze wspólnie ze swoim partnerem. Jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji, zasięgnij porady prawnej – o sposobach uzyskania pomocy, płatnej i nieodpłatnej, przeczytasz tutaj