Kontrast:
Czcionka: A A A

Oblicza żałoby – objawy, etapy, pomoc w doświadczaniu żałoby

Żałobę definiuje się jako odczuwanie długotrwałego smutku, żalu, bólu i cierpienia po śmierci bliskiej osoby. Uczuciom tym często towarzyszą objawy somatyczne –  brak apetytu, bezsenność (lub odwrotnie nadmierna senność), stan otępienia emocjonalnego, płacz.

 

Społeczne oczekiwania przeżywania żałoby

Należy podkreślić, że nie ma określonego wzoru przeżycia żałoby. Może mieć ona bardzo indywidualny przebieg i choć w różnych kulturach istnieją różne ramy, które taki wzorzec próbują wyznaczyć – w naszej kulturze będzie to noszenie czarnego stroju, częste odwiedzanie cmentarza i niekorzystanie z rozrywek – to nie określają jednoznacznie jak długi „powinien” (ze społeczno-kulturowego punktu widzenia) być ten okres. W społecznościach silnie uwarunkowanych tradycją wiejską, ludową, zwykło się wręcz oceniać np. miłość danej osoby do zmarłego małżonka po długości czasu przeżywanej żałoby, który z punktu widzenia takiej społeczności nigdy nie jest wystarczający i odpowiedni. A jedynym pełnym potwierdzeniem rzeczywistej miłości do zmarłego partnera jest z punktu widzenia takiej społeczności dozgonna samotność….

Takie stereotypowe, zaściankowe ocenianie osób w żałobie występuje pod wieloma szerokościami geograficznymi. Po trosze obnażył je i ośmieszył m.in. reżyser David O’Russel w filmie „Poradnik pozytywnego myślenia”.

 

Tłumienie żałoby

Społeczna presja do wręcz publicznego przeżywania żałoby, czyli manifestacji smutku i unikania rozrywek, jest jednak wciąż bardzo silna i wiele osób ulega jej często wbrew sobie. Na drugim biegunie znajdują się osoby, które tłumią żałobę. Mogą to być np. kobiety, które poroniły i nie chcą swoim żalem zasmucać partnera, który… nierzadko z tych samych powodów może ukrywa własny smutek. Tłumienie żałoby po poronieniu, to również efekt nieempatycznego traktowania kobiet w wielu polskich szpitalach. W przeżyciu żałoby po poronieniu i pogodzeniu się z nim pomaga pogrzeb, do którego przeprowadzenia rodzice mają prawo.

Z medycznego i prawnego punktu widzenia rozróżnia się poronienie i urodzenie martwego dziecka. Granicę tę wyznacza 22. tydzień ciąży. Niezależnie od tego na jakim etapie ciąża się zakończyła, rodzice mają prawo do przeprowadzenia pochówku. Kobieta, która poroniła ma również prawo do zasiłku macierzyńskiego. O prawach kobiety po poronieniu i urodzeniu martwego dziecka piszemy szerzej w artykule „Gdy umiera dziecko”.

 

Etapy żałoby

Dlaczego tłumienie żałoby nie jest dobrym rozwiązaniem? Bo tłumione emocje zawsze będą dążyły do znalezienia sobie ujścia. Dlatego tak ważne jest danie sobie prawa do przeżywania żałoby tak, jak ją odczuwamy i tak długo, jak potrzebujemy. Rezultatem tego jest pogodzenie się ze śmiercią bliskiej osoby, zachowanie jej w najlepszych wspomnieniach i przejście do nowego etapu życia, w którym tej osoby już nie ma.

Amerykańska psychiatra Elisabeth Kübler-Ross w swojej książce „Rozmowy o śmierci i umieraniu” („On Death and Dying”), przedstawiła psychologiczną koncepcję  reakcji pacjenta na wiadomość o nieuleczalnej chorobie i bliskiej perspektywie śmierci obejmującą pięć etapów. Przechodzą je również bliscy pacjenta. Etapy te to:

  1. Zaprzeczenie
  2. Gniew
  3. Targowanie się (negocjacje)
  4. Dezorganizacja (depresja)
  5. Akceptacja.

Zaprzeczenie to pierwsza reakcja na informację o nieuniknionej śmierci, a także na informację o śmierci bliskiej osoby. Na tym etapie ludzie uważają, że diagnoza jest błędna. Nie przyjmują danej informacji do wiadomości.

Gniew – kiedy nie da się udawać dłużej, że dana sytuacja nie występuje, nadchodzi etap gniewu. Chory, tak jak i osoba w żałobie stawia pytanie: „Dlaczego ja? Dlaczego mnie to spotkało?”. Szuka potencjalnych winnych.

Targowanie się (negocjacje) – trzeci etap polega na nadziei, że uda się przedłużyć życie. „Chociaż do ślubu wnuczki”, „Chociaż do świąt” – chorzy podejmują takie negocjacje np. z Bogiem. Czasem też znajdują (chorzy lub ich bliscy) „cudowny” lek, który daje nadzieję na przedłużenie życia. Z kolei osoby w żałobie na tym etapie rozmyślają i deklarują: „ile bym dał, aby cofnąć czas”. Osoba w żałobie analizuje czy mogła zapobiec śmierci albo ją opóźnić.  Towarzyszyć może temu bezsenność, nagłe wybuchy płaczu, brak apetytu, dekoncentracja.

Dezorganizacja – czwarty etap nazywany jest te z depresją, ale należy pamiętać, by nie mylić go z chorobą, jaką jest depresja. W przypadku osób w żałobie etap ten w istocie, jeśli będzie trwać długo, może przerodzić się w chorobę. Bardzo ważne jest tu zachowanie innych bliskich osobie w żałobie osób, czyli uszanowanie jej żałoby przy jednoczesnym pamiętaniu o niej przy okazji działań i wydarzeń toczących się w codziennym życiu. Osoba w żałobie w tej fazie będzie odmawiać udziału np. w spotkaniach towarzyskich czy innych aktywnościach społecznych. Jednak z upływem czasu rozpocznie się etap pogodzenia z nieodwracalną stratą i powrót do życia społecznego. W przypadku osoby śmiertelnie chorej etap ten charakteryzuje się jej ogromnym smutkiem, wręcz rozpaczą, zniechęceniem i apatią.

Akceptacja. Etap piąty polega na pogodzeniu się z tym co się dzieje lub co się wydarzyło, czyli pogodzenie ze stratą. W przypadku osób chorych termalnie mogą one zacząć się przygotowywać na dobrą śmierć.  Z kolei osoby w żałobie w tej fazie zaczynają wspominać zmarłego w kontekście dobrych i radosnych wydarzeń. To pozwala też na – na początku rzadkie i delikatne – okazywanie radości w innych sytuacjach społecznych. Osoba w żałobie powoli wraca do świata, przyjmie zaproszenie do jakiejś aktywności od bliskich lub przyjaciół. Pogodzi się z wizją życia w świecie, w którym nie ma zmarłego. Zacznie snuć nowe plany, ustalać cele do realizacji. Nie będzie to absolutnie znaczyć, ze osoba dotknięta stratą zapomniała o zmarłym bliskim – będzie go zapewne wspominać i przywoływać przy okazji świąt czy rocznic związanych z nim, zwłaszcza z jego śmiercią. W tych okresach może również znów reagować emocjonalnie.

 

Pomoc w przeżyciu żałoby

Dwuznaczność tego śródtytułu jest celowa. Mimo, że osoba w żałobie izoluje się od innych, ważne jest by nie zostawiać jej samej. Powyżej wspomnieliśmy o fazie dezorganizacji, w której ważna jest nienachalna, ale wspierająca obecność bliskich lub przyjaciół. Gdy faza ta trwa zbyt długo może przerodzić się w depresję, która jest chorobą śmiertelną. Aż 40-80% osób cierpiących na depresję ma myśli samobójcze, 20-60% podejmuje próby samobójcze, które w przypadku 15% chorych okazują się skuteczne.

Jeśli w fazie trzeciej, tj. negocjacji, osoba doświadczająca straty, szukając odpowiedzi na pytanie „dlaczego to się stało” uzna, że w śmierci bliskiego była jej wina, jest bardzo prawdopodobne, że popadnie w depresję.  Bardzo ważna jest więc nie tylko empatia okazywana ze strony bliskich, ale też wyczulenie na przejawy obarczania się winą. Mogą to być np. powtarzające się deklaracje „to przeze mnie”, „to moja wina”, „gdybym… (zrobił coś lub nie zrobił czegoś) to on/a by żył/a”,  „bez (zmarłego) nie mam po co żyć” itp. Jeśli będą się one powtarzać, rolą bliskich jest namówienie osoby w żałobie do zwrócenia się o profesjonalną pomoc do lekarza psychiatry.

Pomoc bliskich dotyczyć powinna oferowania wsparcia również w załatwianiu wszelkich kwestii formalnych i prawnych. Osoba będąca szczególnie blisko ze zmarłym, bardzo często nie jest w stanie psychicznie udźwignąć ciężaru formalności związanych np. z organizacją pogrzebu, odbiorem aktu zgonu, kwestiami zasiłku pogrzebowego czy w nierzadkich przypadkach, takich spraw, jak sprowadzenie zwłok do Polski.

 

 

 

Źródła: